Lubi doglądać swojego dawnego gospodarstwa i od blisko pół wieku sumiennie przestrzega wyznaczonej przez lekarza diety - Wanda Błaczkowska, stuletnia mieszkanka Skórek w powiecie żnińskim została uhonorowana marszałkowskim medalem dla najstarszych mieszkańców regionu. Do grup rówieśników Niepodległej w dniu swoich setnych urodzin dołączył także Tadeusz Wierzbicki, mieszkaniec Bydgoszczy, który przez całe życie dbał o leśne tereny naszego kraju, m.in. w Nadleśnictwie w Runowie Krajeńskim (powiat sępoleński).
[ZT]1087[/ZT]
- Nasze korzenie to historia naszych rodziców, dziadków i pradziadków. Dziękujemy najstarszym mieszkańcom Kujaw i Pomorza za przekazywane doświadczenie i wkład w budowę naszej współczesności - mówi marszałek Piotr Całbecki.
Wanda Bałczkowska urodziła się 20 czerwca 1920 roku w Niestronnie (powiat mogileński), skąd z rodziną w dzieciństwie przeprowadziła się do Skórek w powiecie żnińskimi. Jako dziecko straciła oboje rodziców, a opiekę nad nią przejęło starsze rodzeństwo, dwie siostry i trzech braci. Podczas drugiej wojny światowej pozostała w rodzinnej miejscowości, przymusowo pracując dla okupanta na roli.
Po wojnie stanęła na ślubnym kobiercu i zamieszkała w Tonowie (powiat żniński), gdzie razem z mężem wychowywała córkę. Zawsze chętnie pomagała sąsiadom i udzielała się wśród lokalnej społeczności. Od dekady mieszka z wnuczką w Skórkach, lubi słuchać radia i spędzać czas z prawnukami.
W zeszły czwartek (12 sierpnia) setne urodziny świętował Tadeusz Wierzbicki, który na świat przyszedł w Radoszycach (województwo świętokrzyskie), gdzie dorastał w otoczeniu przyrody razem z trzema braćmi. Idąc w ślady ojca rozpoczął edukację jako leśnik, uczęszczając do Państwowej Średniej Szkoły Rolniczo-Leśnej w Żyrowicach (dziś Białoruś).
Podczas drugiej wojny światowej, pracując w zawodzie, pomagał polskim partyzantom. Zamieszkał w Lipsku (województwo mazowieckie) i w 1942 roku ożenił się. Po wojnie rozpoczął pracę w Ministerstwie Rolnictwa, ale po kilku latach z powodów politycznych poprosił o przeniesienie. Został nadleśniczym w Sośnie (powiat sępoleński), a później do przejścia na emeryturę pracował w Nadleśnictwie w Runowie Krajeńskim (powiat sępoleński).
[ZT]1094[/ZT]
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz