Suplementy diety nie będą mogły być reklamowane jako produkty, które leczą, a jedynie środki spożywcze. Mają zniknąć z najlepszych miejsc w sklepach i aptekach. Ministerstwo Zdrowia wypowiedziało im wojnę, a firmy już obawiają się nowych przepisów. Co się zmieni?
Rzeczpospolita wskazuje, powołując się na szacunki jednej z firm badawczych, że Polacy na suplementy diety wydali blisko 7,7 mld zł. Kupujemy je coraz częściej, a wyniki sprzedaży wskazują na ich popularność.
- Wzrost sprzedaży suplementów diety wiąze się głównie ze wzrostem emisji reklam telewizyjnych dotyczących tych produktów - wskazuje ministerstwo w uzasadnieniu do projektu nowelizacji ustawy.
Zdaniem rządu obecne praktyki wprowadzają pacjentów w błąd w zakresie właściwości suplementów. W myśl nowych przepisów w reklamach ma być zamieszczany specjalny komunikat wskazujący na to, że suplementy diety nie mają właściwości leczniczych.
Co więcej zostanie wprowadzony zakaz wykorzystywania w reklamach wizerunku autorytetów i ekspertów w dziedzinie nauk medycznych i nauk o zdrowiu, a także przedmiotów mogących budzić skojarzenia z wykonywaniem zawodów mających zastosowanie w ochronie zdrowia.
Reklamy suplementów diety nie będą mogły być kierowane do osób poniżej 12 roku życia, a ich prezentacja nie może odbywać się w szkołach, aptekach i punktach aptecznych.
- Firmom, które się nie dostosują, grozi kara nawet do miliona złotych – dodaje gazeta.
Główny Inspektorat Sanitarny, ustami rzecznika Szymona Cienkiego, tłumaczy, że projekt jest wypełnianiem obowiązku wobec konsumenta.
- Musi być on świadomy, że suplementy są tylko jednym z elementów zbilansowanej diety, podczas gdy w reklamach przedstawia się je często jako panaceum na różne, niekiedy wymyślone dolegliwości - tłumaczy rzecznik GIS.
Branża obawia się zmian w przepisach.
- Jesteśmy otwarci na zmiany prawne, które poprawią bezpieczeństwo konsumentów, ale ustawa nie jest odpowiedzią na te potrzeby, lecz próbą ograniczenia dostępności suplementów - cytuje Rzeczpospolita prezesa Krajowej Rady Suplementów i Odżywek Bartosza Demianiuka.
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz